W poprzednim włosowym poście opisywałam Wam moją walkę z rudościami za pomocą błękitu metylenowego. Po wielokrotnym użyciu mojego specyfiku postanowiłam na radykalną zmianę mojego koloru włosów. Nie miałam wyjścia bo błękit metylenowy dawał efekt tylko na jakiś czas a ja chciałam czegoś długotrwałego. Postawiłam na farbowanie mocno zimną, popielatą i w dodatku profesjonalną farbą
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ
Bardzo Was proszę o o dodawanie komentarzy pod postem na nowym blogu a nie tutaj. :) www.kefretete.blogspot.com
Nie zapomnijcie dodać nowego bloga do obserwowanych lub polubić fanpage na facebooku. :)
Bardzo Was proszę o o dodawanie komentarzy pod postem na nowym blogu a nie tutaj. :) www.kefretete.blogspot.com
Nie zapomnijcie dodać nowego bloga do obserwowanych lub polubić fanpage na facebooku. :)
Świetne włosy i kolorek.
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem z tą rudością, ale niestety u mnie farbowanie na zimny kolor nie fajnie się skończyło bo wyglądałam okropnie. Ale Tobie pięknie w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńpięknie i delikatnie!
OdpowiedzUsuńWspaniały zimny brąz :) Do twarzy Ci w takim kolorze włosów.
OdpowiedzUsuńuwielbiam taki mroźny brąz ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Super Ci to wyszlo, wloski od razu wygladaja na zdrowsze ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.patinn.eu